Automatocentryzm … ?!
Kontakt w sprawie artykułu: Jarosław Gracel - 2013-04-06
Dla obserwatora współczesnego świata wiele (o ile nie większość) zachodzących zjawisk wydaje się trudnymi do zrozumienia. Idąc dalej, jeżeli trudno je zrozumieć, to trudno je opisać. A jeśli trudno opisać, to jeszcze trudniej znaleźć ich realne przyczyny i skutki. W konsekwencji nieznajomość przyczyn powoduje zupełny brak możliwości kontroli… Niewątpliwie wiele zdarzeń jest spowodowanych zdewaluowaną rolą złota w systemie finansowych. Duża część z nich zależy od roli emocji w kreowaniu i podejmowaniu decyzji. Szybkość dystrybucji informacji za pomocą internetu znacząco ułatwia sterowanie naszymi emocjami. Automatyk zadałby pytanie, czy przypadkiem nie próbujemy sterować złożonym systemem z wieloma zakłóceniami za pomocą otwartego układu sterowania ?
Automatyka – historia „rewolucji przemysłowej”
Zejdźmy jednak na ziemię i abstrahując od roli złota i internetu, spróbujmy przenieść się do przestrzeni świata widzianego oczyma „automatyka”. Można zapytać, w jaki sposób automatyk może wpływać na problemy współczesnego świata? Zaryzykujmy…
Jednym z podstawowych i fundamentalnych obszarów, który automatycy wykorzystują w praktyce w codziennym życiu (teorię intensywnie zgłębiają w procesie kształcenia) jest teoria sterowania. Nauka ta swoje początki ma w czasach antycznych, a na dobre zadamawiać się w we współczesnym świecie po zakończeniu I-szej (1780-1830) i II-giej (1840-1870) Rewolucji Przemysłowej. W 1868 roku James Clerk Maxwell zainspirowany projektami Boultona i Watta, m.in. regulatorem odśrodkowym sterującym prędkością silnika (powstał w 1788 roku), napisał książkę „On governors”, w której rozpisywał się nad przyczynami niestabilności systemów dynamicznych. „Świat” automatyki i automatyków można w bardzo dużym uproszczeniu sprowadzić do świata układów regulacji. Układy regulacji dzielimy na 2 typy: otwarte, czyli takie, w których nie potrzebujemy informacji zwrotnej o wyjściu („efekcie”) procesu (czyli np. sterowanie w pralce „Frania”) oraz zamknięte, czyli takie, w których interesują nas informacje zwrotne, zwane popularnie „feedbackiem”.
„Cykl Deminga” zamkniętym układem sterowania
Olbrzymią zaletą układów regulacji, jest to, że pozwalają w bardzo prosty sposób opisywać zdecydowaną większość istniejących na świecie procesów. Zawsze opisując zdarzenie lub proces znajdziemy w nim „regulator” (komputer, program, sterownik PLC, człowieka), „system” (element, którym chcemy sterować) oraz przekażemy „informację zwrotną” (ostatnio coraz popularniejsze są wskaźniki KPI, Key Performance Indicators). Gdyby przyjrzeć się konstrukcji „cyklu Deminga” (Plan – Do – Check- Act) można w bardzo łatwy sposób zauważyć jego kompatybilność z zamkniętym układem sterowania (plan – ustawienia sterownika, do – sterowanie systemem, check – pomiary efektów przez czujnik, act – ustawienie sterownika z uwzględnieniem informacji zwrotnej).
Automatyzacja i automatycy – dziś i jutro
Nie trudno zauważyć, że dzisiejszy świat jest pełen „automatów”. Przedmioty codziennego użytku coraz częściej wspomagają człowieka w rutynowych czynnościach, np. ekspresy do kawy, piekarniki, pralki. Nowoczesne lodówki już dzisiaj potrafią sprawdzić swoje „stany magazynowe” i zamówić automatycznie dostawę świeżych produktów w sklepie internetowym. Fabryki, i to nie tylko te zachodnie, stają się co raz bardziej zautomatyzowane. Wiadomość z zeszłego tygodnia, która głosi że chińskie fabryki zainstalują kilka milionów (sic!) robotów przemysłowych w najbliższych latach, zdaje się potwierdzać tę tezę. Przeglądając strony internetowe innowacyjnych firm, często zachęca nas do rozmowy automatyczny sprzedawca, zwany chat-botem, a większość wiadomości wysyłanych do Klientów sklepów internetowych, jest w pełni zautomatyzowana.
Czy to czas na Automatocentryzm ?
Najbardziej znanym centryzmem (oczywiście poza ekscentryzmem) dzisiejszych czasów jest zapewne heliocentryzm, do którego udowodnienia znacząc przyczynił się nasz rodak z Torunia – Mikołaj Kopernik. Sama definicja centryzmu skłania nas do zastanowienia co jest punktem centralnym i mającym kluczowy wpływ na działanie danego systemu. Patrząc na dzisiejszy świat, a może ściślej na przemysł dzisiejszego świata, można postawić tezę, że będzie on z każdym rokiem coraz bardziej automatocentryczny. Automatyzują się: procesy biznesowe, procesy produkcyjne, procesy raportowania, procesy przesyłania informacji, procesy komunikacji, procesy zakupowe, procesy zamawiania, itd… Kto wie co jeszcze przed nami. Z pewnością kluczową rolę w przemyśle jutra mogą i będą odgrywać opisywane wcześniej teoria sterowania oraz układy regulacji. Zderzając się z jakimkolwiek zagadnieniem, zastanówmy się: jakie mamy możliwości sterowania, jak skomplikowany jest system, jakich zakłóceń możemy spodziewać się w trakcie „sterowania” oraz jak zmierzymy efekty pracy systemu. Najlepiej jeśli docelowo będziemy to robili w pełni automatycznie…
Na zakończenie chciałbym pozostawić Państwa z pytaniem: Gdzie w automatocentrycznym świecie miejsce dla ludzi ? …A to już temat na dalszą dyskusję…
Czy ja wiem? Praca to jest część życia człowieka 🙂 na samym leniuchowaniu człowiek długo nie pojedzie… No ale tak czy tak automaty ułatwiają nam znacznie życie i pracę.
A może dzięki automatyce ludzkość w końcu będzie wyzwolona ? Przestanie się skupiać na zarabianiu pieniędzy a na życiu po prostu ?
Bardzo interesujące spostrzerzenia! Tekst mnie pochłonął i zmusił do przemyśleń na dłuższą chwilę.
Powiem to co powtarzam od zawsze – automatycy zawsze będą mieli coś do udoskonalenia i ulepszenia, bo niska wydajność wszelkich mechanizmów to jeden z problemów tego świata.