Treści
Automatyzacja napędzana przez 5G
Automatyzacja napędzana przez 5G
Niejednokrotnie pisaliśmy o tym, że automatyzacja jest szansą na usprawnienie pracy w niemal każdej fabryce. Motorem napędowym zmian i szybszego wdrażania nowych rozwiązań może być między innymi implementacja sieci 5G. Nowa technologia łączności może bowiem stanowczo zwiększyć prędkość przesyłania danych, polepszyć stabilność łącza oraz rozszerzyć możliwości obecnie stosowanych urządzeń. Innymi słowy, automatyzacja napędzana przez 5G może być jeszcze skuteczniejsza i w większym stopniu wspomagać codzienne aktywności firm produkcyjnych.
Przeszłość a przyszłość
Aby dobrze zrozumieć, jak będzie się kształtować przyszłość fabryk, warto na wstępie… cofnąć się o kilkaset lat. Analizując sytuację, która miała miejsce w 1807 roku w Londynie, można zauważyć, że niesamowicie dużą popularność zyskało wówczas oświetlenie gazowe. Taki stan rzeczy spowodował szybkie pojawienie się nowych miejsc pracy dla latarników.
Pod koniec XIX wieku sytuacja latarni jednak całkowicie się odwróciła. Rozwiązania działające w oparciu o gaz były zastępowane tańszymi, energooszczędnymi sposobami oświetlenia ulic. Coraz częściej korzystano z elektryczności i latarni zasilanych prądem.
W efekcie dotychczasowe kompetencje latarników przestały być wystarczające do zarządzania oświetleniem ulic. Sporo osób straciło zatrudnienie. Jednocześnie wzrosło zapotrzebowanie na osoby o całkowicie innych umiejętnościach. Na znaczeniu zyskała zdolność instalacji, konserwacji i zarządzania elektrycznymi lampami ulicznymi oraz całymi sieciami zasilania.
Często przekonujemy się, że dotychczas używane technologie przestają wystarczać. W takim przypadku szuka się rozwiązań, które wykonają dane czynności szybciej, lepiej lub taniej. I nic w tym złego!
Oczywiście, generuje to konieczność wdrożenia zmian w zatrudnieniu osób, poszukiwania nowych kompetencji i modyfikacji zakresu odpowiedzialności. Koniec końców efekt jest zazwyczaj na tyle satysfakcjonujący, że wynagradza wszelkie niedogodności związane z uciążliwą implementacją nowego rozwiązania.
Zmiany w automatyzacji też są potrzebne!
Mimo tego, że automatyzacja dopiero zyskuje na popularności, już teraz warto zastanowić się nad tym, co jeszcze może się zmienić w tym obszarze. Mimo dużej efektywności wdrażanych rozwiązań i pozytywnego oddziaływania na przemysł, nie jest to na pewno szczyt możliwości technologicznych. Kolejnym dużym usprawnieniem może być na przykład zastosowanie sieci 5G.
Technologia 5G może jeszcze bardziej usprawnić wiele procesów. Nowe rozwiązania będą oddziaływać na stabilność i prędkość działania, na co wpływ będzie miał między innymi zwiększony przesył danych. To także szansa na bardziej efektywną kontrolę wykonywanych zadań oraz eliminację czynności, które dotąd musiał mozolnie wykonywać człowiek.
Wiele osób ma w związku z tym obawy o miejsca pracy dla człowieka. A to całkowicie niesłuszne podejście! Wdrażanie nowych technologii nie ma na celu eliminacji stanowisk zajmowanych przez fizycznych pracowników. To działania, które zmierzają w kierunku usprawnienia i ułatwienia wielu czynności oraz rozbudowywania dotychczasowych kompetencji człowieka.
Człowiek i 5G? To może być udany duet!
Eksperci z Nokii szacują, że obecny sposób współpracy człowieka z maszyną będzie trwał w niezmienionym stanie nie dłużej niż do 2030 roku. Stopniowo wdrażane usprawnienia będą przyczyniały się bowiem do zmian w sposobie pracy. Prognozy obejmują dwie prawdopodobne wizje stanowisk przyszłości:
1. Pierwszym będą wszelkie zawody, w których człowiek musi wykonać precyzyjną, fizyczną pracę. W wielu dziedzinach robot nigdy nie zastąpi pracownika. Może go za to wspomóc i ułatwić część czynności, zapewniając jednocześnie zwiększone bezpieczeństwo. Pomocne w tym celu będą wszelkie maszyny oraz egzoszkielety, które pozwolą wykonać wymagające zadania, gwarantując jednocześnie wysoki poziom ochrony przed zagrożeniami.
2. Drugi typ stanowisk przyszłości to zawody, w których liczy się kreatywne myślenie i twórcze działanie. W tym aspekcie maszyny mogą wspierać pracowników, korzystając z zaawansowanych algorytmów, sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego. Daje to także szansę na wykonywanie części zadań całkowicie zdalnie, bez konieczności fizycznego kontaktu z innymi osobami współodpowiedzialnymi za dany projekt.
Pandemia koronawirusa przyspieszyła automatyzację!
Jeszcze rok temu wiele osób nawet nie pomyślałoby o możliwości wykonywania pracy zdalnej, załatwiania dokumentów w urzędach przez Internet czy odbywaniu wizyt lekarskich za pomocą wideokonferencji. Koronawirus w trybie przyspieszonym zmienił część naszych dotychczasowych przyzwyczajeń. Nie byłoby to jednak możliwe, gdyby nie technologia.
Wiele czynności zostało też całkowicie zautomatyzowanych. Dotąd ręcznie wypełniane dokumenty zastępują internetowe, automatycznie akceptowane formularze. Manualne zapisywanie się na wizyty i spotkania wypierają uzupełniane w czasie rzeczywistym, zsynchronizowane kalendarze. Monitorowanie wielu procesów – również w fabrykach – także stało się łatwiejsze. Wystarczy aplikacja czy dedykowana strona internetowa.
Oczywiście pośpiech we wdrażaniu technologii spowodował, że niektóre rozwiązania nie są idealne. Wymagają dopracowania i przemyślenia. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że pod presją czasu, z wykorzystaniem tylko bieżących zasobów udało się osiągnąć wiele. Pokazuje to, że działając w sposób bardziej przemyślany i z większą starannością efekty mogą być jeszcze bardziej spektakularne. Szczególnie że wiele nowych technologii z 5G na czele staje się coraz bardziej osiągalnych!